Iluzja człowieczeństwa (Demoniczne majaki)
(Podszepty demonów znów słyszę)
od wspomnień bolesnych nawrotów.
(mówiące, bym zabił swe dobro);
W snach czuję krwi zapach, nienawiść
(czyniąc gwałt na człowieczeństwie)
do ludzi, aniołów i świętych,
(które iluzją jest, fałszem);
Oraz do Stwórcy wszechrzeczy.
(Zaćmionym przez fałsz i obłudę).
Zaś rankiem, gdy wracam do życia
(Prawdziwa, plugawa natura);
Stłumiony śmiech słysząc pod czaszką
(Na hipokryzji oparta)
tego, którego tak bawi
(wybrzmiewa w każdym człowieku).
Świętość, dobro i miłość
którymi swe pyski plugawe
ludzkość z ochotą wyciera.
A wszystko iluzją i kłamstwem...