jesienna nostalgia
przyszła jesień mgły na pole znów rozlała
widok ognisk to już rzadkość jest niestety
za horyzont gdzieś daleko odleciały
te iskierki co tańczyły piruety
już wieczorów blask ogniska nie rozświetla
mgła została na manowcach całkiem sama
cichusieńko się przechadza tuż po zmierzchu
tak jak przyszła tak i znika z oczu z rana
wszystko mija nowe rzeczy czas przynosi
to co stare strumień wody wciąż zabiera
a mi ognisk tych jesiennych trochę szkoda
i tęsknota serce dziwnie tak uwiera