O dziwnej tęsknocie
w której czułość onieśmiela zmysły,
tworząc nastrój jaki rodzi kościół:
zamiast żądań - sublimacji przypływ.
Gamę uczuć łatwiej dostrzec w oczach,
tym zwierciadle w miłosnym języku.
Traci zapach wyświechtane „ kocham”?
Świeżość wnosi aromat dotyków.
Regulując dzienne należności,
płać bez zwłoki zawsze ważną kartą.
Kiedy w życie zakrada się pośpiech,
złapać oddech łatwiej dzięki żartom.
Gdy pytania, choćby o sens życia,
zakłócają często spokój ducha,
zamiast innych o odpowiedź pytać ,
intuicji jak wyroczni słuchaj.