Na spływie kajakowym
(na melodię „W lesie nad jeziorem, Zosia rwie jagody”)
W lesie, pełne smaku
Zosia je jagody.
Na zgrabnym kajaku
Płynie Boguś młody.
Hej, żoneczko rzuć jagódki!
Wszak spływowy dzionek krótki.
By nas lepiej woda niosła
Złap ma miła też za wiosła.
Zosia oczy skryła
Skromnie za rzęsami
I w kajak wskoczyła
Machać wiosełkami.
A choć kajak nie pancerny
Płynie z Zosią Boguś wierny.
Wartko sunie nasze stadło.
Wniosek: nic się nie rozpadło.
Lat minęło wiele.
Zosia je maliny.
Przytyła na ciele.
Nie tyjcie dziewczyny!
Znowu płynie Boguś wodą.
Już nie tak wygląda młodo
I do Zosi zęby suszy,
A rzec można: też przy tuszy.
Zosia malineczki
Do buzi wrzuciła.
Zgrabnie do łódeczki
Na pokład skoczyła.
Ciężar Zosi nie malutki,
Stąd spływowy żywot krótki.
Widać jadło się nie mało
Dno kajaka się zarwało!
Bogumił Pijanowski
Powyższy tekst, to moja przeróbka piosenki o ułanach świetnie śpiewanej niegdyś przez Irenę Kwiatkowską w Kabarecie Starszych Panów Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego.