Jest taka książka
Jest taka książka
,,Lata patykiem pisane”
ja ją czytałem
w sześćdziesiątych latach
młodzi i starsi tak
wino nazywali
,,J” dwadzieścia trzy
sikacz bełt jabol
patykiem pisane
również
pod tym szyldem
inne wina były znane
łatwo dostępne i tanie
pili jak kompocik
głowa się cieszyła
w nałóg wpadali
tracili zdrowie
menelami się stawali
lekarze policjanci piloci
poeci sędziowie nauczyciele
można wymieniać bez końca
lista sięgnęła bram piekła
po schodach dni do niej
schodzili
nieliczni z tego letargu
się ocknęli
z własnej woli
poddali się leczeniu
odzyskując siebie