Zmartwychwstaniec
Wejrzał srebrny blask, spętał mocą.
Podeptane przez młode konie
Łąki unoszą siebie nocą,
Ponad mlecznych mas, trwogę czerni
Sycząc splątane wstają snopki
Budząc miriady błogich cieni.
Rzężącym świstem niosą rześki
Podmuch łapczywy; wiarą marną
Ćmy meandrują, marzną; spieszą,
Łaskocząc szumią zaraz bledną,
Wokół pełnych wiech kręgi wznoszą
Zerkają grzbietem w koszyczki
Wciąż wyczekują pną pragnienia,
Póki nie porwą błędne mroczki
Ostatnim tchnieniem – wzbudzić tchnienia,
Nieprzebrany i psotny strumień!
Jednak zbłąkany ognik grzechu
Wpada w podwiąz wznieca płomień,
Sino żmijowy ziew popłochu
Filary wznosi – ziejąc dogna.
Spadają iskry świtu martwo,
Gorzko zamilkła toń rozwiana
Nawłocie drgają żal złotawo…
Stanisław Wyspiański, szkic witraża Głowa Apollina | 1905, Muzeum Narodowe w Krakowie
F. Chopin - Nocturne No. 21 in C-Minor. Op. Posthy