*Demeter
Mróz.
W szklistej pozłocie księżyca
błyszczą srebrne noże,
sopli rozwieszonych na rynnach.
O nieszczęsna Demeter,
Dlaczego tak wcześnie
żegnasz córkę swoją.
Czyżby ci łez zabrakło
już nie umiesz płakać?
Swym bezsilnym gniewem
ścięłaś serce ziemi.
Persefona twa córka wróci,
z pierwszym śpiewem skowronka - wiosną.
Nie płacz gorzka Demeter
życie ludzkie, to wieczne pożegnania, powroty.
I choćby tysiące lodowych sztyletów
wbito w serce twoje to i tak za mało,
by zabić tę największą która ciągle świeci,
a której nadzieja na imię.