Domki z kart
Sącze z szklanki kruszony lód
Obydwoje topniejemy -ja szybciej
Panorama rozgrzanych dachów
Najeżonych antenami
Autostrada sygnałów w zagubionej esencji
Domki z kart pomazane lepką smołą
Żadnych asów w rękawie, kuglarskich sztuczek
W tym powietrzu o gęstym kolorze
Kołowrotek wyobraźni zastyga
Gra świateł ,błysk flesza
Nasączone w koreksie ułamki chwil
Schną na sznurze jak codzienne pranie
W czerwonej poświacie prawdy
Potem, gdy przygotowujemy już odbitki z kliszy, używamy lampy zawierającej czerwoną żarówkę.