Kryształowe oczy
Ciemność, która ogarnęła przestrzeń
zakorzenioną w twoim umyśle,
rozlała się wśród szczątków emocji, których się pozbyłeś.
Pozbyłeś się ich, by wciąż posiadać te beznamiętne, kryształowe oczy.
Nienawidzę cię i każdej cząstki twojej osobowości,
zepsutej i niebezpiecznej.
Nienawidzę cię szczerze.
Szczerze modląc się każdego dnia, przeklinam dzień, w którym cię stworzyłem.
Stworzyłem twoją postać
wyglądającą jak pierwszy płomień rozpalonego ogniska.
Powstałeś w złym świecie - zbyt prawdziwym,
żebyś się spełnił.
Zostałeś pożarty
przez ten świat.
Zniszczył cię, zmusił do pozbycia się uczuć,
którymi zostałeś obdarzony.
Karmisz się cierpieniem innych ludzi,
z których pozostają szczątki wspomnień ich bliskich.
Nie uronisz łzy, patrząc konającym prosto w oczy,
które tracą blask, stają się beznamiętne, kryształowe.