Werwa
Niemoc wywołuje przerwę.
Bez zdrowia trudno o werwę,
trudno skakać gdyś jest w łóżku,
kiedy ziółka są w garnuszku.
Gdy choroba duża bywa,
wigor cichnie lub wybywa.
Wtedy więc - prawdą a Bogiem -
poezja leży odłogiem.
Na nic twórca obolały
rwie się do pisania cały,
bo z tych planów zwykle nici,
jak go większa niemoc chwyci.
Gdy gorączka i gdy poty,
miast poezji są kłopoty.
Coś cię boli, coś tam strzyka
i energia twórcza znika.
Na nic próby, na nic nerwy,
męczysz tylko się bez przerwy.
Ważna wtedy więc zasada:
lecz się najpierw! Taka rada.
Kiedy zdrówko znowu wróci,
nabierzesz pisarskiej chuci.
Utwór za utworem z głowy
sam wyskoczy - gdyś jest zdrowy.
Bogumił Pijanowski