Ballada o nieszczęśliwej damie
zanim się zmieniła, zanim otrzymała od życia ciosy
matka się jej wyparła i ojciec się jej wyrzekł
Musiała w życiu poradzić sobie sama
i dzięki temu wyrosła z niej wyśmienita dama
zaprawione w boju życie dodało jej siły
Powtarzała ciągle: "Ja się nigdy nie lękam, mój miły".
Miała wielu admiratorów, ale żyła w samotności
ten stan doprowadzał ją do gniewu i złości
wielu starało się o jej rękę, lecz żaden według jej oceny na nią nie zasługiwał
Nasza dama tym się jednak nie przejmowała
"Mam całe życie przed sobą" - nieustannie powtarzała
I w ten sposób słodko się okłamywała
Tak naprawdę to się strasznie bała
że nigdy nie znajdzie swojej drugiej połówki
i całe życie będzie sama.
Rodzina wielokrotnie próbowała ją zeswatać
przedstawiając jej wielu idealnych kandydatów
żaden z nich nie mógł się do niej zbliżyć
każdy z nich został odrzucony
nasza dama pękała z dumy i wysoko unosiła głowę
Mówiła: "Żadnego z nich do siebie nie dopuściłam
swojego honoru tego wieczoru nie splamiłam."
Czy już na zawsze pozostanie sama?
A może zjawi się królewicz na złotym koniu, który podbije jej serce?
Mało to prawdopodobny scenariusz
bowiem jej serce jest otoczone dużym, grubym murem
którego pilnuje wielki strażnik, który jest strasznym gburem.
Biada ci wspaniała damo! Bo nie wiesz co to znaczy miłość
samotność powoli będzie cię zabijać
nie da ci wytchnienia i spokoju
będziesz błagać o to, żebyś nie była sama
i zostaniesz odrzucona tak jak ty z wielką wiarą w siebie odrzucałaś innych
jednak nigdy nie przyznasz się do błędu, jak zwykle wokół siebie będziesz szukała winnych.
Umrzesz nieszczęśliwa z poczuciem zmarnowanego życia
o twojej historii będą mówiły pokolenia
morał z tego taki, że kto nie umie kochać ten się staje byle jaki.
Odpowiedz sobie na pytanie: "Co lepsze nieszczęśliwą damą być czy może lepiej kochać i żyć?".