Sto słówek... trędowata i znachorka (14)
— To nieodpowiedzialność! Trzeba dzwonić, a nie przychodzić!
— Długo dzwoniłam — oznajmia z trudem.
— Zapraszam do trójki!
Znika za drzwiami.
Po chwili wchodzę do gabinetu.
— Pierwszy raz od miesięcy przyszłam tutaj, i mogę złapać covida? — stwierdzam.
— Nie panikujmy — odpowiada lekarka. — Test wykazał zwykłe przeziębienie.
— Test? Tak szybko?
— Mamy metody. Dajemy pacjentom ziarenka goździków do powąchania. — Uśmiechnęła się.
Babcia mówiła, że zioła i kwiaty mają moc uzdrawiania.