Gdybym Cię mogła zatrzymać na zawsze...
chleb nadal smakował by jak chleb
nasze rozmowy ulotne jak latawce
nie były by teraz jedynie wspomnieniem
Cisza przy Tobie była chaosem
bez Ciebie jest tylko westchnieniem
tak trudno pogodzić się z losem
łzy jedynie są ukojeniem
Szafa nie pachnie już Tobą
lustro odbija tylko moja twarz
już nigdy nie będę sobą
co mogę zrobić by móc cofnąć czas?
Zaklęta w ciszę wspomnień sprzed lat
w uśmiechu powracam do dni minionych
w zakamarkach duszy trzymam cały nasz świat
w sercu dziś tak poranionym....
Marzę o chwili gdy znów
poczuję Twoja obecność
samotność, pustka i żal
już nie zamienią się w wieczność...