Twoje Wiersze - Bogate dzieci biednych ludzi

Bogate dzieci biednych ludzi

biały (bez rymów)

2023-12-05 04:08

małolat mówi że nie boi się śmierci
taki kozaczek - papierzak
ze spaczonym widzeniem świata
nastawienie raczej po ojcu

po matce jedynie wyrzuty sumienia
jeśli w ogóle jakieś skrupuły
z domu na ulicę i z powrotem
przynosił jej wstyd

życie na lajcie i grubych kreskach
gówniarz zawsze przy kasie
wystrzelony jak kapiszon
chodząca tragedia

suche siano zamiast wyobraźni
a w jego stogu pełno winnych

autor

Uczeń Marka Aureliusza

przejdź do strony autora

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony

5 razy

Treść

Warsztat

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.

Komentarze

Kolor wiersza: zielony

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Z Aniołem pod rękę:-)^(*)

2024-03-29

Też mam syna ale jest dla mnie skarbem największym pod słońcem..moją największa podporą i pociechą..nie tyka alkoholu ,nie tyka żadnego świństwa i gardzi czymś takim

jak odpisujesz w wierszu ,z czego jestem akurat bardzo dumna . Moje słoneczko ,nie chciane przez własnego ojca ,odrzucone dlatego dziś mówi że nigdy nie pójdzie w

jego ślady ..Pracuje 6 dni w tygodniu a w domu do późnych godzin nocnych wstając bardzo wcześnie do pracy .Jestem szczęśliwa że syn mi się udał i nie naśladuje swojego
ojca ...bo o tym akurat dobrze powiedzieć nie można,zupełnie jak w tym wierszu ..:-(

Uczeń Marka Aureliusza

2024-03-30

Twoje komentarze są naprawdę przykre. Wiersz nie jest ani o Twoim mężu, ani o synu, ani o nikim kogo znasz. Poza tym wnioskuję po Twojej interpretacji, że nie zrozumiałaś ani słowa. Nie mówię tego złośliwie i nie chowam urazy, niemniej dziękuję za czas.

Z Aniołem pod rękę:-)^(*)

2024-03-29

Dwie ostatnie linijki mnie bulwersują ,gdyby ktoś tak powiedział o moim synu to chyba bym tego tak nie zostawiła ,napewno nie..ale ja mam na szczęście złote dziecko.