podróż bez trzymanki cz.1/3 (proza fantasy)
Przede mną ogromy korytarz z komnatami, niczym z dziewiętnastego wieku - do środka zapraszały misternie wykonane drzwi. Wybiła północ. Przeszedł mnie dreszcz grozy. Wybrałam najbliższe czarne drzwi w kształcie trumny, z wizytówką Rambler. Prawie natychmiast padłam ofiarą majestatycznego „Draculi”, który mamiąc swoim wysublimowanym gustem, wpił się w moją tętnicę. Ledwie uszłam z życiem. Na szczęście przed wyjściem najadłam się czosnku - wybawca. Na korytarzu zniesmaczony wampir zesłał na mnie „burzę” tak silnych emocji, że przemoczona do suchej nitki drżałam ze strachu. Wzięłam nogi za pas.
Postanowiłam ukryć się w kolejnym pomieszczeniu z napisem „ajw”. Boże! Na moje powitanie wyskoczył ogromny tygrys, a ona z sandałkami w dłoni upajała się moim strachem. Krzyknęłam przerażona, że nie mam złych zamiarów, w odpowiedzi usłyszałam - „zapomnij o umieraniu!”, mój kot będzie cię zżerał powoli i to małymi kęsami... Za swoją wścibskość poturbowana wypadłam razem z drzwiami. Sina i brocząca krwią po starciu z ogromnym kocurem, pod nogami zauważyłam kartę. Podniosłam ją. To był „As” pik. Gorzej być nie mogło. Wskoczył mi do rękawa, po czym torturował przepiękną liryką zaklętą w czarno-białe wersy - tak bezlitośnie, aż rozpłakałam się ze wzruszenia. Na pocieszenie dał mi jedno z wielu jabłek, które zamierzał skosztować z "drzewa wiadomości". Obiecał, że dzięki niemu posiądę umiejętność interpretacji poezji.
Przyśpieszyłam kroku, marząc jedynie o tym, by wydostać się z tego psychodelicznego miejsca. Byłam pewna, że w ogóle nie jestem "upalona". W jednej chwili rozlała się „Mgła”. Szłam po omacku. Nagle znalazłam się wśród niezmierzonych ścieżek ludzkiego cierpienia, otoczona lasem zranionych rąk. Poczułam zapach świeżej krwi… Udręczona przypominałam bardziej diabła spod ciemniej gwiazdy, niźli kobietę poszukującą ukojenia w poezji.
Zza drzewa wyłonił się w białej szacie „Ambrosio” , pomyślałam, że to duch. Chcąc mnie ratować zaczął odprawiać egzorcyzmy, jednocześnie prosząc o rachunek sumienia. Prawie zemdlałam. Zabrakłoby tygodnia, abym się wyspowiadała ze wszystkich interpunkcyjnych grzechów.
Na szczęście mała Japonka spod drzwi z gałązką wiśni - podała mi filiżankę z napisem Emily. Ku memu ogromnemu zdziwieniu, zamiast pokrzepiającej herbaty, było w niej mnóstwo fraz, które sprawnie obeszły mnie mrowiem. Kiedy zaczęłam powoli tracić zmysły podeszła do mnie „Alicja” – córka „Elżbiety” z ogromnym kapeluszem. Przyznam, że nie patrzyłam pod nogi i upadłam z impetem na leśne runo. Tymczasem autorka zakryła oczy jak małe dziecko, przerażona moim widokiem. Zaproponowała z troską wizytę u znawców zaplątania egzystencjonalnego - Kornela i Czarka Płataka.
cdn.
***
Tekst powstał w ramach mojego podziękowania za wspaniałe przyjęcie i opiekę literacką przez wiele Poetek i Poetów na TW.
*
Uwaga! Aby zrozumieć dobrze treść prozy, należało przeczytać wiersze powyższych Autorów.
*
Jeśli kogokolwiek uraziłam swoim poczuciem humoru, z góry przepraszam. Na życzenie - natychmiast skasuję wersy dotyczące nicku jak i twórczości.
Ocena wiersza
Treść
Warsztat
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: niebieski
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Pozdrawiam serdecznie
Bezka i życzenia samych dobroci w życiu :))🦋🦋🦋
Pozdrawiam ciepło - Bezka :))🦋
Ja też podziwiam Twoich mentorów. Chylę głowę przed ich kunsztem. Ty też masz wiele do pwiedzenia w niebanalnej formie.
Pozdrowienia!
napisane z rozmachem i wyobraźnią, pozdrawiam z podziwem, Bezko,
dobrego dnia życząc :)
tym bardziej przy pisaniu, w moim odczuciu jest ona niezbędna.
Malinowy całus brzmi słodko, szkoda, że jestem kobietą :)))
Serdeczności ślę, wieczorne Bezko Kochana :)
Wyszło superowo ❤❤❤
Pozdrawiam ciepło twórczynię Marcela :))
Uściski i poniedziałkowy buziaczek:)💋😘🌹
Cieszę się, że przyjęłaś prozę z dystansem i mogłam rozśmieszyć :))
Pozdrawiam upalnie - Bezka :)) i całusy na dobrą nockę :))
Pozdrawiam serdecznie, ode mnie 5/6 Słoneczności na cayły dzień :)))
Pozdrówki Bezko :-)
Dziękuję Ci uprzejmie za wizytę i komentarz. Pozdrawiam ciepło - Bezka :))
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności