*** (Kłopot, panie ...)
To w nich skrzydeł husarskich łopot,
Robociarski młot, sierp czy kielnia,
Ból istnienia, wspomnienia z Mielna.
W takiej kaszy łatwo się skrywa
Ciepłolubna poezja żywa.
Czy ktoś ścierpi, chcesz to mnie popraw,
Istot żywych ślad w smaku potraw?
Czy ktoś zniesie, gdy coś co żyje
W zupie mlecznej się (sorry) wije?
Trzeba zatem dla dobra dziatek
Dbać by wiersze były UHT,
Stać na straży polskiego słowa
Brudne wiersze sterylizować!
Albo lepiej, otoczyć drutem,
Concertiną, wiersze zatrute!
Jednak kłopot, doktorze, kłopot,
Bo wzlatują - ich skrzydeł łopot,
Ścieg na niebie wszetecznych pląsów,
To wymaga elektrowstrząsów.
Dla mnie prozac, Info TVP ,
Jak pan zechce to zrobię małpę,
I powtórzę donośniej słowa:
Nam potrzebna pieśń narodowa!