Zamyślenie...
Ześlij nam Panie dobry los.
Nieważny pełny trzos.
Daj poznać, że jesteśmy ważni,
skłonni do wyrzeczeń i przyjaźni.
Pomóż zrozumieć co ważne na tym świecie,
zanim drugiego złym słowem obdarujecie.
Niech każdy będzie oparciem dla drugiego
i z pomocą długo nie czeka dla niego.
Jak trudno dogodzić osobie, której jedyną myślą,
jest ośmieszyć, poniżyć, zmieszać z błotem,
dać do zrozumienia, że jesteś wielkim kłopotem.
Ludziom złej woli nie dogodzisz,
dopóki nie zamilkniesz,
albo z ich zdaniem się nie zgodzisz.
Stojąc nad grobem zrozumiałam,
że na próżno w życiu się starałam...