Do tajemnicy
Gdzieś między rutyną a sensem. Spełnienie, pragnienie i miłość.
Aniele - wciąż pragnę Cię więcej.
Twój uśmiech to słodka trucizna,
Twój dotyk - nadzieja, choć złudna.
Twój oddech - przepełnia me ciało.
Słodyczy - wciąż pragnę Cię więcej.
Sekrecie mój słodki, mój grzechu, ma muzo,
radości, mój bólu.
Ty wybacz mi miłość do Ciebie. Me serce - wciąż pragnę Cię więcej.
Gdy życie wciąż biegnie, ma cudna.
napełnia się znowu rutyną.
Ja siedzę gdzieś w nocy, kochana, i żyję wczorajszą już chwilą.
Świat cały gdzieś znika na chwilę, ja wtedy na chwilę wciąż żyję . Moj sensie - wciąż pragnę Cię więcej .