Ja, złodziej
Gdzieś między rutyną a sensem.
Spełnienie, pragnienie i miłość...
Aniele - wciąż pragnę Cię więcej.
Twój uśmiech - słodka trucizna,
Twój dotyk - nadzieja, choć złudna.
Twój oddech przepełnia me ciało -
słodyczy... wciąż pragnę Cię więcej.
Sekrecie mój słodki,
ma muzo, radości,
mój grzechu, mój bólu.
Ty wybacz mi miłość do Ciebie.
Me serce... wciąż pragnę Cię więcej.
Gdy życie wciąż biegnie, ma cudna,
napełnia się znowu rutyną.
Ja siedzę gdzieś w nocy, kochana,
i żyję wczorajszą już chwilą.
Świat cały gdzieś znika na chwilę,
ja wtedy na chwilę wciąż żyję .
Mój sensie... wciąż pragnę Cię więcej .
