Sprzeczność
Smutną melodią jesteś zarazem.
Jesteś spokojem, co przegania burze,
Łagodnym lutym, burzliwym majem.
Jesteś jak zima, chłodna i sroga,
Zarazem ciepła jak ranki latem.
Masz w sobie ból, jak świeża wdowa.
Na równi z radością, jak panna młoda.
Powiedz co czujesz, te piękne słowa ?
Mówią że słowa nie ważne, a czyn.
Jednakże czyny tak jak i mowa
Mają po równi detali Twej gry.
Miłość, nienawiść? Smutek czy radość?
Daj mi wskazówkę, bym mógł się odnaleźć.
Tak wiele sprzeczności i moja słabość
Nie może Nas chyba do raju zawieść