Niepotrafia
sprawiać, byś się uśmiechał.
Nie potrafię dłużej
ocierać Twoich łez – we własnych tonę.
Nie potrafię poprowadzić Cię
przez życie – bo sam swoje przegrałem.
Nie potrafię być wzorem spokoju,
bo złość czai się we mnie wciąż.
Nie potrafię dotrzymywać słowa,
przez co nie będziesz mógł na mnie liczyć.
Nie potrafię zapewnić Ci bezpieczeństwa,
bo sam wciąż potykam się i rozpadam.
Nie potrafię uciszyć Twojego bólu,
bo mój wciąż mnie pożera.
Nie potrafię uczynić Cię lepszym –
choć próbowałem, to takim się nie stałem.
Nie potrafię dać Ci wystarczająco miłości,
bo serce pokrywa szron.
Chciałem Ci tylko dać
życie inne niż sam miałem.
Próbowałem, jednak przerosło mnie
to najważniejsze powierzone mi zadanie.