Coraz więcej płacze kobiet
Coraz więcej kobiet płacze
Doszukując w sobie winy
Że ich losy złe tułacze
Płyną z dala Ukrainy
Że mężowie albo bracia
Czasem nawet ich synowie
Już nie będą do nich wracać
Nikt im więcej nie odpowie
Coraz więcej dzieci ginie
Matkom się rozrywa serce
Pokój biednej Ukrainie
KONIEC WOJNY JAK NAJPRĘDZEJ
Często giną same matki
Wyczekując mężów synów
Odpływają w sen jak statki
W morze łez szczęki rekinów.
Gregorek, 22.1.25