Heliconius erato. Efekt motyla
pod oknem otwartym, a ofiarowały się tobie
skrzypce. I wszystko to było zleceniem.
Czy mu sprostałeś? Czy nie byłeś zawsze
roztargniony czekaniem, jakby…”
/R.M. Rilke – Elegie duinejskie. Elegia pierwsza, tłum. M. Jastrun/
czerwony listonosz
unosi
pyłek słów
ciężki jak nieboskłon
„Czy lżejszy jest
dla kochających?”
gdy przemienia się
w dotyk
i ciało
napięta struna
zamiera
na granicy dźwięku
zanim
„skupiona w odskoku”
stanie się
„czymś więcej niż jest”
czerwony listonosz
skrzydlaty tragarz żaru
lekkiego jak tchnienie
Czy cięższy jest
dla oddalonych?
gdy chłód ciał
kaleczy anioły
„nasłuchuj moje serce, jak
tylko święci słuchali”
czerwony listonosz
przenosi
czerwone dojrzałe krople
których nic nie uśmierzy
otwarte lustra czekają
na kochających
oni wchodzą sobie w krew
i nie wracają
czerwony listonosz
jednym ruchem skrzydeł
podpala wszechświaty
zderzenie dalekich planet
krew
na ziemi niebie
i ustach
Czy zdążą zlizać
pożądający?
zanim się przyśnią
zdradzonym filozofom