Czy ktokolwiek wiedział czy ktokolwiek wie
co wydaje się wieczny, skłębi się jak kurz
i w zmarszczki prześcieradeł pierzchnie lekkim snem,
gdy rigor mortis w inne ciało wlewa się"
/Stanisław Barańczak - Nigdy bym nie przypuścił/
czy ktokolwiek wiedział że namiętny śpiew
czułych ptasich gardeł zatamuje skrzep
zziębniętego powietrza skłębionego tak
że rwie drzewom liście kładąc je na wznak
czy ktokolwiek wiedział że tak nagle krew
zmartwieje w krwiobiegu ogłuchnie na zew
płomieni opuszków czy wiedział to ktoś -
bieg obróci rzeka popłynie na skos
tych najtkliwszych z pragnień które niemo lśnią
w głębi ciemnych źrenic gdzie anioły śpią
w skrzydłach zanurzone czy ktokolwiek wiedział
albo teraz wie dokąd pędzi przedział
tych co w owym śnie wiszący na nitkach
anielskich oddechów słyszą kres i krach
furkot czarnych skrzydeł kruczych czy kto-
kolwiek wiedział albo teraz wie skąd to
nagłe drżenie ust piór rzęs i rąk
czy się w kruka zmienił Edgar Alan Poe
i roziskrza serca głownię w gniewnych skrach
jeśli tak to czy ktokolwiek wie strach czy ach
się wydobędzie z przebudzonych nagle
w EN57 pędzie jak po diable
anielskich śnieżnobiałych gardeł i czy
ktokolwiek wiedział w co się zmieni krzyk
tych wszystkich płomieni krążących we krwi
na oślep przed siebie czy nie wiedział nikt
że się z sobą splata na życie i śmierć
nieodłączna strata do otchłani ćwierć
albo ćwierci trzy - tunel mrokiem rzęzi
koła mielą skry kto tu kogo więzi
kruk poetę czy poeta kruka kra
krucze zamyka czy otwiera wro-ta
kto do czyjego snu się wdziera czy kto-
kolwiek wie anioły podróżych śnią
czy w podróżnych śnie wyblakły nagi bóg
patrzy w lustro i czeka na ósmy cud
czy ktokolwiek wiedział że tak bardzo się
zamota we własną z głosek sieć ten wiersz