Jak ja rozumiem
Stachurów , Hłasków , Hemingwayów
Dla nich poezja znaczyła wszystko
ale do kresu dotarło niewielu
Sami przerwali zdarzeń krąg
bo chociaż byli kolosami
pomógł alkohol , pociąg , broń
bo na glinianych nogach stali
Powiedzieli ostatecznie nie
choć wszystko jest poezją
na pytanie czy żyć się chce
odpowiedź mieli jedną
Mam nadzieję, że nam amatorzy
poezja nie wystawi takiej ceny
Może i lepiej trochę gorzej tworzyć
bo wtedy dłużej pożyjemy