Słodko gorzki odcień miłości
jakbym nie miał już nikogo
komu mógłbym
powierzyć siebie
ufałem bezwzględnie
bez nuty fałszu
bez zwątpienia
zanurzyłem się w tobie
tonąć nie potrafiłem
złapać twojej dłoni
bo byłaś tylko iluzją
tak naprawdę nie istniałaś
byłaś tylko smakiem
w moich ustach
obłędem w oczach
szeptem nocy
wplecionym w moje ramiona
i oddechem który mi zabrałaś
zaklęciem rzuconym
na wieczność
i tylko ty potrafisz
je ze mnie zdjąć
jednym słowem