Wróg publiczny numer III - narkotyki
świadoma degradacja ludzkiego organizmu.
Jak bardzo trzeba nienawidzić siebie
żeby z mózgu kisiel bzdetów szykować?
Permanentne odcięcie od otaczającego świata
naprawdę tak fajnie być na haju?
Czegóż ci aż tak w życiu zabrakło
że własne zdrowie i życie poświęcasz?
Nie sztuką jest skrócić się o głowę
lecz dumnie każdego dnia ją podnosić.
Można żyć inaczej, a na pewno lepiej
lecz nie dostrzeżesz wyjścia na wiecznym odlocie.
Odłóż strzykawki i inne śmiercionośne zabawki
spróbuj być czysty chociaż przez chwilę.
Wnet ustaną lęki i niepokojące drgawki
gdy tylko zrozumiesz ile,
jeszcze mil masz do przekroczenia.
Dano ci Życie - Życie się docenia.
Kakashi Hatake
28.03.2025r.