" W pułapce na ludzi"
coś ważnego między wierszami umyka,
W końcu nudą i zmęczeniem utrapiony
zapadasz się,
Budzisz się pośrodku komory
a w niej tak czule i zachłannie
bezradnością wszyscy objęci
brak w niej ciętego języka,
tylko po cichu ego między
lękami przemyka,
Pogonie za obsesyjnymi myślami
w tunelu samotności igły
wbija poczucie opuszczenia,
w tle ktoś powtarza, że
lepsza samotność i
krajobraz księżycowy
niż ich puste głowy,
Zapętlenie myśli z emocjami
zwane chorobą lub urojeniami
wypisane w komorze to co
uciekło między wierszami
z odłamków myśli powstaje
retrospekcja..
czego zabrakło po drodze?