Musimy być spokojni
Nim niemożności chmury odejdą
i pokaże się nasz stały ląd,
wędrujmy tam, gdzie najbliższe pędy
zanurzą myśli, w prostocie. Stąd
do przyszłości wciąż daleka droga.
Droczyć się będzie szarpany bies.
Aby nie wstąpić w ułudność nogą,
przystanąć trzeba. A jest, jak jest.
Trzeba nam się cieszyć chwilą.
Świat nie lubi naszych łez.
Odszukamy w słowach miłość,
bo poza tym jest... jak jest.
Nim uśmiechnie się niebiańsko
nam łaskawy z życia los,
przez zwyczajną serca tkliwość
powędrujmy tam, gdzie dom.