jak dobrze mieś przy sobie takiego mistrza

Dobrze czasem posłuchać mistrza.
Bo to sama prawda. Jeśli ktoś chce, to spotka się i na drugim końcu świata.
Pozdrawiam serdecznie :)

Do dziś się nie oswoiłem z tą stratą. Wściekłem się tu wcześniej pod pewnym wpisem, ale zdołałem ochłonąć. Twój mistrz się nie pomylił :-) Ten kapitalny portal znowu nas połączył :-) Kłaniam się nisko Autorowi i mistrzowi - a może to jedna osoba ;-)

Bo nie miejsce, ma znaczenie
A to przejście, na pragnienie

Świetny jest ten Mistrz!
M.

Trudno się z mistrzem nie zgodzić:)

Witaj Marku,
Bej był jedyny, niepowtarzalny w swoim rodzaju, z całą paletą różnorodnych wzorów.
Był niczym skarbiec do nieustannego odkrywania jego wszechstronnych bogactw, zalegających w nim od lat.

Niestety, to już przepadło, a nam będzie brakować dawnego miejsca.
Pozdrawiam serdecznie. :)

Mnie jest jednak Beja żal, choć płakać nie płakałam, ale było i jest mi smutno.
Jednocześnie cieszę się, że tutaj jest tak wiele osób stamtąd.
Pozdrawiam :)

To prawda ,,, a mówi się "Może być gorzej, wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma" z czym do końca się nie zgadzam.
Pozdrawiam :)

Prawdziwi obrońcy Beja nie chwalili się publicznie tym co robią.
Ci co się chwalą- nimi nie są

Ano właśnie Marku.Ludzie są najważniejsi ale to właśnie pewne osoby przyłożyły swoje brudne łapy do tego aby zlikwidować portal.I przypuszczam, że nie wszyscy Beja żałują choć na byli i pisali.

Mistrz jak zwykle ma racje, ale żal. Nie zostało nic...
to już drugi portal który mi zamknęli.
Pierwszy był Skwerek, po śmierci Janusza Cygana, przestał istnieć.

Człowiek ma taką naturę, że przywiązuje się do tego, co w jego życiu silniej działało na niego. Mogą to być miejsca, ludzie, przedmioty, zdarzania.
Pozdrawiam.

W punkt!
Choć żal... tęsknię za niebieskimi stronami i uwięzionymi tam już na zawsze wspaniałymi wierszami, do których już nie będę mogła wrócić...
Poezja nie rodzi się jak grzyby po deszczu, a tam była na wyciągnięcie ręki.
Myślę, że zrobiliśmy wspólnie wiele, by uratować ten portal.
Do dziś pamiętam działania amaroka, Wandy Kosmy i Jovi oraz wielu, wielu innych poetów i poetek.
Rzeczywistość jest nieubłagana.
Serdecznie pozdrawiam, Mistrza!

Przykro, gdy ważne miejsce zamykają, ale to jak z domem. "Tam dom, gdzie serce twoje"..

Zdradź to nowe miejsce bo mistrza już znam.
Pozdrawiam.

W staraniach o uratowanie Beja byłem chyba najbardziej widoczny.
Bardzo dzielnie pomagała Joviska, Driana i Pan Bodek.
Znaczące i mądre były Marku Twoje rady.
Ale "szarą eminencją" tych działań była Wanda.
Ona zrobiła najwięcej.
I choć się nie udało, dziękuję Wam.
Zrobiliśmy wszystko co się dało.
A teraz róbmy swoje.

Tak, w punkt. pozdrawiam serdecznie Marku.

Prosty i pełny mądrości dialog, który w subtelny sposób przypomina, że to relacje międzyludzkie są sednem każdego spotkania, niezależnie od miejsca.
Dobrze mi (nam?) było na beju. Cieszę się, że tu jesteś.

Zgadzam się z Mistrzem, wiem, że chce nas pocieszyć... A jednocześnie dla mnie Bej to nie było tylko miejsce spotkań... Pominę wartości osobiste - to był przede wszystkim unikatowy skarbiec współczesnej poezji. Były tam tysiące wierszy zapierających dech, nigdzie indziej nie publikowanych. Byli tam w wierszach i komentarzach przyjaciele, którzy odeszli. Jedyna taka biblioteka, która wczoraj na moich oczach zgasła o 14.22, gdy robiłam ostatni screen. Zdradzę Ci, że przeżywam to jak śmierć Winnetou, gdy miałam 10 lat. Gdy w książce umarł mi Winnetou to nie chodziłam do szkoły z rozpaczy, a mama płakała ze mną. Dziś oczywiście umiem panować nad emocjami - ale dobrze, że mam jeszcze kilka dni urlopu...
Jesteśmy na nowym lądzie - bardzo dziękuję Wspaniałym Poetom, którzy stworzyli wspaniały portal Twoje Wiersze, gdzie możemy znowu być razem. Pozdrawiam serdecznie.

słuszna racja ...mistrzu ... pozdrawiam serdecznie ...

Tak też zawsze powtarzam, że nie miejsce jest ważne, lecz ludzie :)
Tam jest nasz dom, gdzie MY!!!
Pozdrawiam Mareczku i przytulam Mistrza! :))

Cacko 👏

No właśnie! Najważniejsi są ludzie, choć beja szkoda... Tyle lat...
Pozdrawiam serdecznie :)

W Punkt, a i Einstein ma swoja racje:))