Chris, bardzo dziękuję za te wzruszające słowa:)
Tak ks, Dariusz Oko nazywa rzeczy po imieniu wbrew poprawnej tolerancji i na szczęście wciąż mamy takich kapłanów.
To nie tolerancja ma być celem Kościoła, ale to co trafnie w zwięzłą myśl ujął św. Jan od Krzyża: 'Pod wieczór życia będziemy sądzeni z miłości."
Niech żyją kobiety... też! Pozdrawiam:)

Witaj Beato. Dziękuję za komentarz i Twoje wypowiedzi. Ale najbardziej dziękuję za to że jesteś! Osobiście podzielam poglądy księdza profesora Oko. Jest filozofem i teologiem. Na pewno już się z nim spotkałaś. Oczywiście na zachodzi za swoje poglądy jest wrogiem numer 1, oczywiście w ramach powszechnej tolerancji ;)
Pozdrawiam!

Jesteś pewny, że to byli katolicy czy tylko za takich się uważali lub inni ich za takich uważali. Chrześcijanin letni to żaden chrześcijanin. Ktoś kto prawdziwie kocha Boga nie uznaje przemocy.
Ta rozmowa rzeczywiście nie ma sensu.

Podałem ci przykład dziewczyny, która popełnia samobójstwo, na skutek zaszczucia przez katolickie otoczenie. Dlaczego wiec twierdzisz , że bronię wyimginowanych ofiar. skąd te lekceważenie , stąd że nie mam linku do tego filmu? Wyczuwam tego samego ducha, który przemawia przez ideologów.

Bronisz jakieś wyimaginowane ofiary chrześcijan bez znanych mi imion i historii i nie wiadomo jak się do tego odnieść. Ja podałam w linku konkretny przykład mężczyzny o odczuciach homoseksualnych, który w dzieciństwie padł ofiarą nadużyć seksualnych. Jego słowa są odzwierciedleniem przemyślanej postawy w życiu. Zacytuję słowa tu tego człowieka:
"Ideolodzy odbierają takim jak ja prawo do własnej historii życiowej, prawo do poskarżenia się na własne nieszczęście, prawo do uporządkowania własnego życia i oceniania go i prawo do opowiedzenia się po stronie ideału którym jest rodzina z kochającą matką i ojcem.
Dziękuję zatem za to, że jesteście tutaj po to aby wstawić się właśnie za tymi wartościami. Osobiście powiem, pomagacie tym samym ludziom takim jak ja."
Dzisiaj bycie chrześcijaninem nic nie znaczy, jeśli Bogu odmawia się mocy sprawczej w życiu człowieka i nie różni się to niczym od ateizmu. Bóg działa a człowiek ma wolną wolę, konflikt znany nie od dziś.
Pozdrawiam

dodam, że rozumiem Twój wywód na temat naszej rozmowy i mogę przyznać, że źle Ciebie zrozumiałem. Tyle , że dla mnie hierarchia ważności poruszonych spraw wygląda inaczej. Na pierwszym miejscu jest dobro tych najsłabszych, a ideolodzy obu stron nie się wystrzelają nawzajem, nie będzie mi ich szkoda. Na marginesie nie przekonuje mnie takie podejście , że jedynym ratunkiem dla tych ludzi jest ich "nawrócenie" na właściwą płeć.

To , że chrześcijaństwo nie jest ideologią, wiem. Ale wokół chrześcijaństwa jest cała masa podczepionych ideologów, którzy przy pomocy jego symboliki sieją nienawiść. Jeden z kierunków , w których rozwija się ta nienawiść , jest zwrócony przeciwko ludziom , którzy mają prawdziwe , rzeczywiste , niewymyślone i niewybrane przez siebie problemy z własną płciowością. Przykładów , które to by udowodniły mam cała masę. Jeśli jesteś chrześcijanką to raczej to powinno być najważniejsze a nie bronienie Twojej czy mojej godności. Chrześcijanie powinny tych ludzi bronić przed ideologami. Rzeczywiście chyba mamy inne spojrzenia na rzeczywistość. Pozdrawiam.

Widzisz a ja mam wrażenie że mój sens wypowiedzi jest przeinaczany przez Ciebie. Nie napisałam, że jesteś agresywny, ale że widzę wiele agresji w tej ideologii, Ty odebrałeś to do siebie tak jak ja odebrałam krytykę do siebie i nie potrafię się przed nią bronić skoro zaszufladkowałeś mnie . Kompletnie inaczej odbieramy rzeczywistość. Obejrzałeś ten link który zamieściłam? Chrześcijaństwo nie jest ideologią jedną z wielu, ale zbawieniem w Chrystusie dla wszystkich bez wyjątku kto tego pragnie i wierzę, że nie tylko człowiek szuka Boga, ale tym gorliwiej Bóg szuka człowieka na niezwykle rozmaitych ścieżkach życia.
Nie zagalopowałeś się twierdząc, że uprawiam tu propagandę antygenderową i pisząc coś o nienawiści takich jak ja? Pewnie też coś przekręciłam zbyt uczuciowo reagując. Widzę zagrożenia związane z tą ideologią, taki szantaż emocjonalny, że trzeba ją popierać bo jak nie to odrzuca się ludzi z nią związanych. Ja nie popieram a ludziom zawsze życzę szczęścia. To tyle z mojej strony.
Dobranoc.

Jestem chrześcijaninem. Moja nadzieja na zbawienie jest złożona w ofierze Jezusa Chrystusa za moje grzechy. Dlaczego przeinaczasz sens mojej wypowiedzi? W którym miejscu ja prezentuję "agresywną ideologie gender". Zgodziłem się z Toba , że gender niczego nie rozwiązuje , dodałem tylko , że jestem przeciwny agresywnej propagandzie antygederowskiej , bo przy okazji uderza tow slabych i odrzuconych .

Rozumiem, zero sympatii też do mnie bo nie potrafię w agresywnym gender dostrzec coś dobrego a w wierze chrześcijańskiej znalazłam.

Oczywiście , że nie , ale nie jest też rozwiązaniem obecna nagonka na gender, bo uruchamia to w naszym i tak chorym społeczeństwie kolejne pokłady nienawiści wobec ludzi często społecznie odrzuconych i słabych. Mam zero sympatii wobec prawicowych antygenderowców , którzy znakomicie się teraz czują , tak długo aż nie okaże się , że ich syn lub córka maja ze sobą problemy. Wtedy potulnieją.

Różne są przyczyny problemów z własną tożsamością a ideologia gender wcale ich nie rozwiązuje.

Wszystkie ideologie Beato są niszczące. Widziałem relację o dziewczynie , która miała problemy z określeniem własnej płci , zaszczuta przez ideologicznie napompowanych katolików popełniła samobójstwo.

Kurcze, głupio mi, ale w pierwszym komentarzu wkleiłam link przeznaczony do mojego wiersza. Coś mnie tknęło, żeby sprawdzić czy nie namieszałam.
A oto ten link właściwy wcześniej przeze mnie zapowiadany:

https://www.youtube.com/watch?v=hCnP_GnI0ZU

Może nikt by nie zauważył pomyłki a może jednak ktoś zajrzy i tak dziwnie zobaczy muzykę ni z gruszki ni z pietruszki:)