Twoje Wiersze - Żadna mnie nie chce:((.

Ocena wiersza

Wiersz nie został jeszcze oceniony.

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.

Komentarze

Kolor wiersza: zielony

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

SuviMay

2021-02-15

Dotarłam dzięki Twojemu linkowi, dzięki!
Ale to jest świetny wątek! Roimy sobie coś w tych głowach, a potem usilnie szukamy odpowiedzi, dlaczego jest tak, a nie inaczej! No, to powiedziałam najklarowniej, jak tylko się da :D Ale rozumiesz, prawda? :D Pozdrowienia Panowie, Marku i Mistrzu :)

Marek Żak

2021-02-15

Dziękujemy, tak to ciekawy temat,, co można osiągnąć, jakie cele sobie postawić, i czy sama praca i wytrwałość wystarczy. Pozdrawiam

Chris^(*)

2021-02-06

No nie wiem. Skrzydła są po to by... latać ;)
Dobra fraszka!

Bronisława Góralczyk^(*)

2021-02-05

Bo to prawda - niestety:)
Pozdrawiam, Mareczku :) B.G.

BardzoBardzo

2021-02-05

ha ha ha Mistrz jak zwykle na wysokim poziomie

Marek Żak

2021-02-05

:)). Pozdrawiamy

zmis

2021-02-05

Gdyby nie skakał, lecz ukłonił się, zyskał by więcej.
Pozdrawiam

Marek Żak

2021-02-05

To jest całkiem możliwe. Pozdrawiam

Anuk

2021-02-05

Źle wymierzył, co robić. Kolejnym razem zrobi rozpoznanie terenu :) Świetnie jak zawsze!

Marek Żak

2021-02-05

Ze złego wymierzenia ro i most może runąć:). Pozdrawiam

LidiaM-9

2021-02-04

Może do tego jeszcze "podskakiwał" i zraził do siebie te panny:)

Marek Żak

2021-02-04

Trafna uwaga, to też mu nie pomogło zapewne

Kornel Passer

2021-02-04

Cóż ... może miał wyobrażenie , że Julie zawsze stoją na wysokim balkonie?

Marek Żak

2021-02-04

Pewnie tak, ale przed skokiem zawsze warto wiedzieć, gdzie jest sufit, podobnie przed skokiem do wody, jaka jest głęboka. Pomyłki bywają bolesne:)

maciejka

2021-02-04

A może za niski sufit? :-)

Marek Żak

2021-02-04

To po pierwszym skoku warto skorygować wysokość skoku, bo sufit jest , jaki jest:). Pozdrawiam

Iks Weli

2021-02-04

:) Zwabił mnie tu, rzecz jasna, tytuł. No przecież. I spodziewałem się wspólnych biadoleń przy flaszce, więc klikam... A tu masz! chłopie fraszkę, jak z liścia! Ale, nie czort, nie licho, nawet nie dziwo, ale ogarnęła mnie radocha :)) Dzięki za nią. Pozdrawiam