USKRZYDLONY
Mentora, Przewodnika
Ale wolałeś jak kot chadzać
Własnymi ścieżkami
Pozostaniesz bez skrzydeł
Kochałeś Kobietę
Kochałeś
Lecz wciąż w kółko
Rozdrapujesz rany
Pozostaniesz bez skrzydeł
Masz intuicję
Ale zamiast wsłuchiwać się
W szept Aniołów
Strzelasz do ptaków na niebie
Pozostaniesz bez skrzydeł
Lub nie chcesz uczyć duszy
Wzbijać się do gwiazd
Tylko piszesz pożegnalne wiersze
Pozostaniesz bez skrzydeł
I nie narzekaj i nie roń łez
Że nie potrafisz latać
Skoro ciągnie się za Tobą
Ścieżka usłana piórami
A te kikuty na ramionach
Są świadectwem
Jak naprawdę żyłeś.