Dwa lata
Od pierwszych uśmiechów przestałem się łudzić,
że wytrwam, że granic nie da się przesunąć
w kierunku kosmosu. Jesteś moją łuną,
której ślad dostrzegam wieczorem w oddali.
Błyszczysz niczym gwiazda. Z Tobą chcę zapalić,
razem przemierzając niezwykłe przestrzenie.
Być Ci niespełnionym dotychczas marzeniem.
Pragnę Ciebie bardziej niż siebie samego.
Koisz moją skórę. To również dlatego
wciąż uwielbiam z Tobą razem palce splatać,
wtulając się w serce.
I tak już dwa lata...