Powroty
jak powrót z dalekiej ziemi,
gdzie wiatr wiał suchy i ostry,
a słońce paliło bez litości.
Za chwilę przekroczysz próg,
zrzucisz z nóg zmęczenie,
usiądziesz do stołu,
gdzie czeka herbata, aromat domu.
Nasze spojrzenia się spotkają,
w ciszy się porozumieją,
wyrażając tęsknotę i radość.
Pogłaszczesz moje ręce,
znaczone pracą i czasem,
a w nich poczuję ciepło twego serca.
Znów jesteśmy w domu,
w ciszy, w blasku lampy.
Życie znajduje swój sens.