jak Sylvia Plath
gdy oczekuję od życia
czegoś więcej niż to,
co przedstawia karteczka Loesje
pod moim blokiem.
nawołuje do kochania
banału, sztucznej nadziei.
znudziła mi się
przy trzecim czytaniu.
gdy w wielkim mieście
czuję przeszywającą
samotność,
pustkę
jak betonowe krajobrazy
za moim ponurym,
nieumytym oknem.
gdy szukam w drugiej osobie
szczęścia, ukojenia,
wolności —
zostaję sama,
pochłania mnie próżnia.
gdy nie widzę
lepszych rozwiązań,
mimo wielkich starań —
nie widzę
lub widzieć nie chcę.