Na placu w Magdeburgu
Doszłam w końcu do wniosku, że chociaż tyle mogę dla tych ludzi uczynić.
Jestem związana ze środowiskiem niemieckim, znam te jarmarki od lat,
gdzie ludzie radośnie oczekują Świąt Bożego Narodzenia. Tym bardziej jestem wstrząśnięta tym, co się wydarzyło.
Ten wiersz nawiązuje do ostatniego mojego wiersza:Pierwsza gwiazdka
ofiarom z Magdeburga.
Pierwsza gwiazdko,
szkoda,
że nie oświecasz drogi
zabłąkanym duszom,
które niespokojne
w mroku błądzą.
Któżby przypuszczał,
że taka jedna
zabłąkana dusza
może uczynić tyle złego?
Gwiazdko,
wiele dusz,
które z radością
oczekiwały spotkania
z tobą,
teraz w ciszy
zniknęły w nicości.
Dla innych
poezja i magia
tych dni
przestały istnieć,
tak jak dźwięki jarmarków,
radosne i pełne życia,
które już nigdy
nie pojawią się
w ich sercach.