Koniec jesieni w Dolinie Muminków
już opadły nad potokiem,
Włóczykij prawie że w biegu
ogarnął dolinę wzrokiem.
To już czas przyspieszyć kroku,
spisać przygód rozdział nowy.
Muminki pod koniec roku
znów zapadną w sen zimowy.
Alicja lecąc na miotle
ciągle się zastanawiała:
Co tak bulgotało w kotle?
Co też babcia gotowała?
Paszczak z Ryjkiem szli po łące
razem się przekomarzając,
obserwując jak zające
w swoich norach się chowają...
Tata wziął z sobą Muminka
bo choć zima nie trwa wiecznie,
czas najwyższy do kominka
drewna nazbierać koniecznie.
Mama w kuchni się krzątała
przeglądając receptury.
Mała Mi jej pomagała,
podjadając konfitury.
Ostatnie ptaki za morze
pofrunęły nad górami,
a my w tej jesiennej porze
znowu zostaliśmy sami...