*(podobno ludzie mają święta...)
Patrzę przed siebie
I widzę źródło, jądro
Wciąż takie samo
Mocne i zwarte
Lecz wokół nic nie ma
Nic nie pozostało
Podobno ludzie mają święta
Tak mówią
Ja przyglądam się sobie
I pytam
Czy można najeść się honorem?
Ja wybieram honor
Czy można najeść się godnością?
Ja wybrałem godność
I dumą?
Mam swoją dumę
Od nastu lat
Podobno ludzie mają święta
Tak mówią
Za oknem widzę światła lampek
Czasem ktoś niesie choinkę
I głosy jakby milkną za ścianą
Z pierwszą gwiazdą
Cóż…
Eter życzy wesołych świąt.