To magia
to było dziś.
Nadal tkwi w sercu radość.
Podszedł do mnie nieśmiało
i wręczył niezapominajek
bukiecik mały.
To był dar wyjątkowy, wspaniały.
Zawierał moc niewypowiedzianych
uczuć - długo ukrywanych.
Czułam się jak królewna z bajki.
Sprawiły to skromne niezapominajki.
Kwiatuszki drobniutkie, błękitne.
Do oczu ukochanego podobne.
O takim prezencie się nie zapomina.
Młodzieńcze lata mi przypomina.
Pierwsze zauroczenia, miłostki,
okres radosny, beztroski.
Mimo, że upłynęło dziesiątki lat
nadal bukiecik w szufladzie mam.
Zasuszony barwę stracił,
ale magię tamtych dni zachował.
.