verbum bonum pulchrum
życie w pełnym wymiarze
trwanie przeciwne do niebytu
z którego wyszliśmy
po drodze chwile na przekór
codzienna lista zakupów
chleb mleko szczęście
smutek ktoś już nie odbierze
zaległego telefonu
chociaż niżej pochylamy głowę
nie zapominając o tęsknocie
za tym co powoli traci wyrazistość
linie między dobrem a złem
przesuwają się jak na frontach
wszystkich stoczonych wojen
kiedyś teraz i później
dobrze że są poeci
szepczą krzyczą zaklinają
słowem czystym jak woda
przynoszą ulgę i odrobinę pewności
że coś przetrwa w tym szaleństwie