Do taty tak daleko ci było
tamtej zimy
tak zwyczajnie
odszedłeś bez słowa
czekałem kolejny rok
na jakiś znak
na kartkę urodzinową
telefon milczał uparcie
i nigdy już nie zadzwonił
zostawiłeś mnie jak psa
bez swojej miłości
ale to ty mnie nie chciałeś
bo gdybyś był tatą
byłbyś moim ramieniem
na którym mógłbym
oprzeć swoje życie
wzrastać i dojrzewać
byś dumny ze mnie był
a ty byłeś tylko ojcem
bez imienia
obcym człowiekiem
z kolorem moich oczu
i nikim więcej...