* (to wszystko było jak sen...)
to wszystko było jak sen
moje życie było snem
otulone w biały puszysty
płaszcz Królowej Śniegu
miękko wbite w palec góry lodowej
w odległej o dopuszczalne pojęcie
zmrożonej Laponii
gdzie historia stanęła w miejscu
srebrne koty pasą się
rzeźby w waniliowym puchu
na wieczność
i sarkofagi współczesnych faraonów
tam na szczycie świata
gdzie najwyżej sięgają oczy
moje życie podzielone na piktogramy
zachowało się
stado bogów skulonych w wysiłku
plecie wieńce z ciepłego śniegu
które układa pod kolejnym ujęciem