Dziadek do orzechów
jeszcze we mnie żyje
dziś wróciłam
do dzieciństwa
na białym stole
potrawy układały się pięknie
gwar śmiech ekscytacja
wypatrywanie gwiazdki
a ja byłam gdzieś obok
w wielkim salonie stała choinka
inna niż nasza skromna
na niej wisiały piękniejsze
ozdoby baletnica ze szkła
dziadek do orzechów
jak wymalowany dumny
wisiał u dołu choinki
i nagle do pokoju weszła
dziewczyna bardzo biedna
zachwycona tym widokiem
ujęła dziadka za dłonie
i zatańczyła z nim walca
i nagle on ożył
król myszy zaatakował
ich ze swoją armią
a on dzielnie bronił
dziewczyny czy wygrał?
nie pamiętam
wiem tylko że kiedyś
potrafiłam marzyć
dziś próbuję słowem
oddać tę chwilę
by dawny sen na jawie powrócił