W pogoni za chwilą
W promieniach słońca odnalezioną...
W blasku księżyca uświęconą
Twoim dotykiem i pocałunkiem.
Uśmiech się we włosy zaplatał,
te rozwiał wiatr ale nim to zrobił połaskotał twarz.
Zaszumiało w uszach melodią spokojną,
romantyczna piosenka w myśli.
Czuję, że tej nocy marzenie moje się ziści,
chwycisz moją dłoń i na spacer pójdziemy,
pod niebem pełnym gwiazd w tańcu zawirujemy...
Na ławce w parku przy fontannie przysiądziemy,
a ja Ciebie przyciągnę bliżej i lekko zmarzniętą przytulę
a Ty dotkniesz czule ustami moich ust.
Złapiemy tę chwilę jedną i już nie wypuścimy jej z rąk.
Nie zmienimy otaczającego świata,
choć pozytywna siła w nasze życie tęczę
wplata i nawet zimą czujemy się jak w środku lata.
Mamy własny przylądek nadziei i żadna sytuacja tego nie zmieni...
Nawet ta trudna i czyjaś mina obłudna...
Twoja cudna twarz i oczy z magią gwiazd mi siłę dają,
Twe palce i usta codziennie cud sprawiają.
Całujesz gorąco i dotykasz czule
ja to zamykam w serca szkatule...
Chcę z Tobą gonić każdą taką chwilę.