Kwiaty
W ten wiosenny dzień.
Wszystkie lśnią w promieniach słońca.
Na jednego pada cień.
Wszystkie pachnące, kolorowe,
Ich woń głowę skłania ku ziemi.
Pełno wokół jest zieleni.
Jednego od reszty coś dzieli.
Jest całkiem szary.
Skulony jakby rozczarowany.
Dlaczego nie może być pożądany?
Czemu nie może być piękniejszy,
chociaż od trawy?
Przychodząc na łąkę, nikt go nie chwali.
Zachwycają się pięknymi kwiatami.
A ten jeden tylko słucha.
Nadzieje traci i powoli usycha.
Czasem ktoś powie:
'Jakie ładne te kwiaty'.
Jednak w tym stwierdzeniu
Kryją się myśli:
'Oprócz jednego kwiatu w cieniu'.