Łza ma czy twa
Pierwsza ma myśl czyżby to ja?
Oszkliła twą tęczówkę tak delikatnie, że aż niezauważalnie.
I tylko ten grymas zdradził jej ślad.
Opuchnięte te oczy i ich niecodzienny blask.
Policzki Ogorzałek przez ten kapryśny wiatr.
W mej głowie strzępki myśli.
Narastający ból okalecza me chaotyczne wnętrze.
Uśmiechnij się raz jeszcze.
Czemu nie ja?
W tym uśmiechu ciepła brak i jakość do szczerości mu nie tak .
Układam dłonie w trójkąt trwóg mych prosząc o ostatnią już łzę wołającą „ proszę stój!”.