Walka
zła się nie ulęknę bo Ty jesteś ze mną..
Słowa tak stare, a jak potrafią oddać dziś to Co czuję, zagubiony w oceanie myśli,
Które na każdym kroku rozdzierają moja duszę
Zagubiony w tym świecie dążę,
Zmierzam do celu, który jest mi tak jasny
A zarazem tak ponury, że nie mogę go odnaleźć
Lecz idę..
Przedzieram się przez gąszcz strapień
Z nadzieją, że odnajdę drogę
Która zaprowadzi mnie tam, gdzie Wszystko będzie już jasne..
- błądzę
Po raz kolejny potykam się o własne słabości
Które niczym demon podcinają mi skrzydła
I rzucają pod nogi kłody nienawiści
- Nie poddam się
Próbuję się podnieść,
lecz znów ciągnie mnie w dół ciężar strapienia,
Który niczym głaz piekielny spoczywa na moich barkach
Nie pozwalając mi wstać.
- Walczę..
Zbieram siły,
By po raz ostatni podjąć walkę
I stawić czoła wszystkim demonom,
Które niczym mrok padają na mnie by mnie zatrzymać
- wygram..
.
.
Już wygrałem