Deklaracja
wyszuka Stasiu zwierza w ogrodzie
i jeszcze żabki, która nie kumka,
lecz w garniturku wędkuje sobie.
Kotek to magik z muchą pod pyszczkiem.
Inscenizuje w lot przedstawienie:
tarza się w kurzu, po drzewach skacze,
są dekoracje, żywioł i plener.
Ktoś czasem gwiżdże lub stuka w pieniek.
Śnieg tu najdłużej, nie topić z wiosną,
by z pączków rosły słodkie marzenia,
a kos częstował się z garnków wodą.
Gdy utrzymają dalie swój fason,
jeśli stokrotki starczą za plony,
mój mały ogród po wieczne czasy
w służbie Stasiowi nieodgadniony.