Dlaczego....
że nikt mi Ciebie nie odbierze,
że zawsze będziemy Ty i ja.
Razem na zakupach.
Za rękę chodzić do kina.
Razem zjeżdżać na sankach,
razem będziemy śnić.
Nagle zrozumiałam,
że tak zawsze nie będzie,
że przyjdzie dzień,
kiedy jedna z nas odejdzie.
Tak, szybko to się stało,
widocznie tak być musiało.
Dlaczego tak tęsknimy,
dlaczego smutek wciąż trwa.
Nieodgadniona jest dusza człowieka.
Do przodu wciąż gna,
a serce nie zapomina,
i ciągle tak mocno łka.
Mamo, byłaś mi drogowskazem,
kołem ratunkowym,
Przyjacielem na wszystko gotowym.....