Ptasia debata
Gołąb to jest tylko zwyczajny bubek
Bo o pokój dzisiaj kiepsko dba
I wszystko inne gdzieś też ma
Pliszka tylko swój ogonek chwali
Drozd z kosem cały czas się śmiali
Paw się puszył gdyż ma ogon ładny
Dzięcioł walił w drzewo bo zaradny
Stary kruk wywinął orła na poczekaniu
I w mig zapomniał o swoim krakaniu
Wyręczyła go chętnie młoda wrona
Co przez historię źle dzisiaj kojarzona
Lista z zagranicy była niezbyt długa
Był koliber kondor pingwin i papuga
Tukan i flaming krogulec z wężojadem
Kaczki i gęsi przybyły własnym śladem
Bocian czaplę w czymś wtedy udobruchał
Lecz nikt nikogo już naprawdę nie słuchał
Wnet umilkły szybko głosy specjalnych gości
Umilkła na koniec nawet sowa i jej mądrości
I tak nie udała się ta ptasia debata
Każdy ptak sobie dokąd ile chce lata
Czas zadbać na wiosnę o ptasią rodzinę
***
Tylko sępy znów czekają … na padlinę